Witajcie,
Ostatnio odwiedziłam moją rodzinę w województwie małopolskim, która zamieszkuje teren Krynicy-Zdrój. Wracając od nich postanowiłam zatrzymać się w hotelu Klimek w miejscowości Złockie. Jest to niewielka wieś, która według mnie stopniowo staje się ośrodkiem turystycznym. Usłyszałam również, że Złockie funkcjonuje jako dzielnica miasta Muszyna. Może rzeczywiście jest to prawda, bo do centrum tego miasta ze Złockiego jest około 4 km.
Urocza, niewielka, cicha miejscowość. Powiem szczerze, że zastanawiałam się, co mogę robić ciekawego, ale bez problemu znalazłam liczne atrakcje. Pierwsze czego musiałam spróbować to spływu rzeką Popradem. Z tego co zauważyłam, to na spływ pontonem decydowały się całe rodziny, włącznie z dziećmi. A więc jest to całkowicie bezpieczne dla każdego. Dowiedziałam się również, że rzeka, jak każda rzeka, posiada odcinki bezpieczne dla każdego, oraz takie, które pozwolą mi doznać nieco mocniejszych wrażeń. Obsługa wspomniała również, że Poprad jest najcieplejszą rzeką górską w Polsce. Nie wiem ile w tym prawdy, ale rzeczywiście woda była cieplutka. Na brzegu wszyscy otrzymaliśmy kaski, pagaje do wiosłowania oraz kamizelki ratunkowe. Po krótkim szkoleniu mogliśmy rozpocząć przygodę. Było naprawdę wspaniale.
Po spływie wróciłam do mojego czterogwiazdkowego hotelu. Było tak upalnie, że po wyśmienitym obiedzie udałam się do aquaparku w Hotelu Klimek. Jeśli chodzi o kuchnię, to w karcie menu były głównie potrawy staropolskie, ale naprawdę doskonale przygotowane. Jak każdy Polak, uwielbiam dobrze zjeść
W aquaparku korzystałam ze wszystkiego, co było możliwe, a więc: hydromasaże, gejzery i przeciwprądy, jacuzzi, sauna fińska, raz nawet odważyłam się zjechać ze zjeżdżalni.
Pokój wynajęłam na jedną noc. O moim pomieszczeniu mogę powiedzieć, że był bardzo przytulne, przygotowane w klasycznym stylu, z zachowaniem elegancji. Po upalnym dniu mogłam liczyć na klimatyzację dostępną w pokoju.
Jeśli ktoś wybiera się na dłużej w te piękne okolice, może również skorzystać z innych atrakcji przygotowanych przez hotel m.in. siłownia, tenis, spa, wellness.
Szkoda było mi opuszczać te malownicze, zielone tereny, no ale cóż… czas gonił, a ja musiałam już wracać.